Za nami już 12 edycja Międzynarodowych Targów Turystyki i czasu wolnego we Wrocławiu. Drugi rok z rzędu impreza miała swoje miejsce na wrocławskim stadionie, a właściwie w jego wewnętrznych pomieszczeniach. Stadion zastąpił dotychczasową lokalizację, wrocławską Halę Stulecia. Jak to zwykle bywa przy takich zmianach, jedni uznali to za dobrą decyzję, drudzy uważają, że poprzednie miejsce było lepsze. Pewnie i jedni i drudzy mają swoje uzasadnione racje. Ja uważam, że decyzja o przeniesieniu targów była dobra, dała im nową świeżość i zachęciła wiele osób do ich odwiedzenia. Impreza co prawda odbywa się teraz nie na jednym, a na trzech poziomach, więc ktoś kto nie lubi wędrować schodami z dołu do góry i odwrotnie na pewno nie będzie tym zachwycony.
Wrocławską imprezę odwiedziło w tym roku ponad 200 wystawców. Tradycyjnie gościli na nich głównie przedstawiciele regionów naszego kraju oraz bliskiej zagranicy. Nie zabrakło jednak też przedstawicieli bardziej odległych krajów, na przykład Gruzji. Bardzo licznie zaprezentowali się nasi sąsiedzi z Białorusi. Ten kraj to ostatnio popularny kierunek wśród turystów z Polski.
Odwiedzając poszczególne stoiska każdy oprócz oczywiście zdobycia informacji, porozmawiania z wystawcami mógł zaopatrzyć się w materiały reklamowe i gadżety. Zawiedzeni nie mogli być miłośnicy wszelakich degustacji. Jeżeli piszemy właśnie o nich, to na targach znalazły swoje miejsce również komercyjne stoiska gastronomiczne. Podobnie jak w poprzednim roku można było skosztować specjałów kuchni ukraińskiej, węgierskiej, spróbować piwa warzonego w małych regionalnych browarach.
Zwiedzanie stoisk uprzyjemniały występujące zespoły muzyczne. Ciekawy był naukowy pokaz, podczas którego na własne oczy można było przekonać się co się dzieje z różą zanurzoną w azocie. Młodsi goście targów licznie oblegali stoisko z wirtualnymi goglami.
Tak samo jak w poprzednich podczas targów odbyły się imprezy cykliczne: festiwal podróżników, festiwal kulinarny, gra targowa. U wystawiających się wydawnictw można było zakupić książki o tematyce podróżnicze i mapy turystyczne. Na zorganizowanej scenie wypowiadali się przedstawiciele wystawców. Każdy kto w tamten weekend przyjechał na stadion, na pewno znalazł coś dla siebie. Kolejne targi turystyczne we Wrocławiu za rok, ale już niedługo Ci którzy zechcą, mogą wybrać się na podobną, choć nie ma co ukrywać o dużo większej skali imprezę do Berlina.